Mathew19951's video: 1612 - historia prawdziwsza odc 3 full

Opis najazdu bolszów, o którym mówiłem w filmie: Gdy przetransportowano już żołnierzy, wśród których był mój pradziadek na Ukrainę, ludność wyszła z chat, ażeby przywitać Polskie wojsko. Mieszkańcy wyszli ze wsi z kwiatami, które rzucali pod nogi swoim wybawcom. Pomiędzy rozradowanym chłopstwem szła również nauczycielka z pobliskiej szkoły, prowadząc za ręce dzieci i pokazując im żołnierzy oraz mówiąc im, że to właśnie oni idą na wojnę walczyć dla nich. Po krótkim postoju oddział opuścił wieś i wyruszył na wschód. Z początku, jak wszyscy wiemy odnosili sukcesy wspierani przez wolną Ukrainę. Jednak później przyszedł czas klęsk. Oddział mojego przodka musiał się wycofać. Na ich karku siedział zbrodniarz wojenny i bezwzględny morderca- Budionny. Jego ulubioną taktyką było wysyłanie kawalerii w celu okrążenia przeciwnika i wybijanie go do nogi, a gdy ktoś się uchował torturowano go tak długo, aż nie umarł. Taki sam los czekał drużynę pradziadka. Na trasie ich ucieczki leżała ta sama wieś, którą opisałem powyżej. Gdy jednak tam doszli, ogarnęła ich panika. We wsi nie było żywego ducha, tu i ówdzie walały się tylko jakieś szczątki, krew zgliszcza spalonych chat. Obok mieściny znajdował się las. Żołnierze pobiegli tam z nadzieją, że może część ocalałej ludności skryła się w nim lub przypuszczając, że może walka jeszcze trwa i mogą się przydać. Jednakże spotkał ich zawód. Na drzewach wisiały ciała reszty mieszkańców. Widok był straszny- Nagie, bezokie, pokaleczone, ogolone i obsypane solą kikuty zwisały posępnie na gałęziach. Kobiety były zgwałcone i z poobrzynanymi piersiami. Wśród owych kobiet mój pradziadek rozpoznał nauczycielkę. Nie oszczędzono nawet dzieci. Tak właśnie zachowywali się żołnierze Rosyjscy, „niosący wyzwolenie". Dziadek mówiąc to, płakał... Ciekawostka - polski garnizon wkroczył do Moskwy na życzenie samych bojarów, a Żółkiewski przykazał wojsku pod gardłem,żeby nie szukali zaczepki z moskalami (pewnie dlatego, że na szable byśmy ich rozrąbali :P)